sobota, 1 września 2012

Od Swiftkill

Co za bezczelność, pomyślałam
- Spokojnie nic nam nie zrobi - powiedziałam do Mist
- Tak to będzie przyjemność - powiedział bezczelnie
Obrzuciłam go wściekłym spojrzeniem. Na chwilę się zatrzymał ale po chwili zaczął podchodzić. Zanim się zorientowałam pociągną za łapę Mist. Rzuciłam się i stanęłam pomiędzy nimi.
- Zostaw ją w spokoju - zawarczałam
- Dobra ty będziesz pierwsza -odepchnęłam od siebie Mist ale po chwili on trzymał mnie w uścisku. Zakrył nas skrzydłami
- To nie scena dla dzieci - powiedział
- Racja - przytaknęłam
Krzyki, krew, ból w oczach a nawet łzy. to była jedna chwila i już po nim. Leżał skulony w kałuży krwi.
- Czy wy? - podeszła do mnie roztrzęśona Mist
- Nie
- Co mu zrobiłaś?Odwróciłam się do niej z powagą.
- Nie dla dzieci
Byłam brudna, cała we krwi tamtego wilka. Wiedziałam że ty przyjdą darł się jak pentany.
- Co ona mu zrobiła? - powiedział jakiś człowiek wyjmując wilka z klatki - ta czerwona idzie z nami, nie nadaje się
Zawarczałam, chcieli mnie wyciągnąć z klatki ale , się opierałam. Nagle uderzyli mnie czymś mocno w szyje. Przeszywający ból, zawyłam tak głośno że było mnie chyba słychać wszędzie. Dalej się opierałam. Wilki zaczęły warczeć.
Cd - Kasim lub Mist lub ja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz