Space włączył telewizor na kanał dziecięcy, lecz gdy zobaczył beztrosko biegające szczeniaki, od razu przełączył. Zobaczyłam, że łzy napływają mu do oczu.
-Wszystko będzie dobrze...- powiedziałam i przytuliłam go mocno.
Wtulając się w miękkie futro Space'a, przypomniałam sobie o wywarze.
-Space, przecież możemy mieć własne dzieci!- zerwałam się.
-A...ale Luna...
-Co? Nie chcesz mieć ze mną dzieci?
-Nie, tylko ja...
(dokończ Space)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz