Stanęłam w pięknej sukni ślubnej na ślubnym kobiercu . Księdzem był John , wporst wpasował się w rolę księdza . Po przysiędze i złożeniu obiecnicy pocałowiśmy i wszyscy stali , byli brawa . Dave wziął mnie na ręcę i poszliśmy do głębokiej jaskini gdzie zaczęła się impreza - Wesele > xd < . Z początku zanudzało mnie " Szczęścia na nowej drodze życia " . Potem bal się rozkręcał , było pełno jedzenia . Byłam zadziwiona że Dave sam wszystko skonstruował i w ogóle , wielki podziw . Potem zaczęliśmy tańczyć i się śmiać . Było świetnie .. wprost lepszego dnia sobie nie mogłam wymarzyć .
-Dave kocham cię ! - Powiedziałam i go pocałowałam .
TŁUM : Gorzko , Gorzko , Gorzko .
Całaliśmy się aż John zapowiedział zabawy kawalerskie typu " buciki lub wstążki " . Było przewsaniale , do tego dostaliśmy wuchte kwiatów , prezentów i rzeczy .
Około 06 : 00 wszyscy się rozeszli . My z Dave powróciliśmy na czworakach do jaskini XD .
< Dave dokończ >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz