Jeleń był pyszny , dzieciaki się najadły dzikiem . Ferg < Skrót od Fearghal> ostatnio w ogóle się nie odzywa nie pokoi mnie to . Stwierdziłam razem z Dave że należy wybrać się dziś na jakąś wycieczkę . Dzieciaki się trochę zmęczą a zarazem pobawią .
- Idziemy dziś na wycieczkę w góry .. - Powiedziałam i nagle zaczęły rozchodzić się głośne pytania .
- Gdzie ?
- Kiedy ?
- Ale super , dzisiaj ?
Dzieciaki były podniecone jedynie mała Yuki poszła po śniadaniu spać .
- Ciiiiiiiiiiiiiiii ! - Wykrzyknął Dave , by dzieciaki nie obudziły Yuki .
Demon ciągle gadał z Fergiem a Sheena tuliła się do Dave . Ja poszłam robić jakieś kanapki na podróż , wzięłam flakon i poszłam napełnić go wodą. Po drodze spotkałam mojego ojca - Amara .
- Gdzie się wybierasz moje dziecko ? - Spytał.
- Idę z dzieciakami .. A właśnie , zostałeś ... dziadkiem . - Powiedziałam spokojnie by nie speszyć ojca .
Amar spojrzał na mnie i wysunął łeb ...
- N-n-n-napr-r-r-rawdę ?- Jąkał się niesamowicie .
- Tak chodź pokaże ci ję ! - Rzekłam
Szliśmy powoli i w ciszy . Gdy doszliśmy otwarłam drzwi , w progu był Dave i bawił się z całą trójką , oprócz śpiącej Yuki .
Amar poczuł jak to jest być dziadkiem ... Wszedł do środka .
- Witajcie ... - Powiedział nieśmiało .
- Witaj ojcze < Jako teść , bo mieliśmy ślub i Dave może nazywać Amara Ojcem > - Wypowiedział się Dave i lekko zdziwił.
- To jest Demon , Ferg i Sheena . W pokoju obok jest Yuki . - Powiedziałam dumnie .
- A kto to jest ?
- Kim jest ten pan ?
Pytał dzieci ...
- To jest wasz dziadek ... - Powiedział Dave .
- Kim jest Dziadek ? - Zapytał Demon .
Tłumaczyliśmy dzieciom zrozumiały , natychmiast przytuliły się do Amara .
Potem wyruszaliśmy , Dave wziął zmęczoną i wiecznie śpiącą Yuki na plecy ... Amar poszedł do Amesty , bo w końcu też jest jej ojcem .
C.D.N
[ C.D- R
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz