sobota, 21 lipca 2012
Od Haven'a - Kocham cię...
Sheena jest na mnie obrażona. Spoliczkowała mnie i (zapewne z płaczem) wyleciała z jaskini.
Załamany patrzę na siostrę. Wysyła mi spojrzenie "idź-do-niej" Kładę głowę na łapach i zapadam w depresję. Silent patrzy na mnie krytycznym wzrokiem z miną "nie-znoszę-sprzeciwu"
- Ale Silent, ja... nie mogę! - mówię słabo, a głos mi się załamuje.
- Zależy ci na niej? - odpowiada pytaniem wilczyca.
- No... tak. - mówię cicho.
- To do niej idź. - oświadcza stanowczo Silent.
- Nie mogę! - jęczę pochylając głowę.
- IDŹ! - nalega wilczyca. - To nic trudnego.
- Taa, nic trudnego... - wzdycham pod nosem. Wychodzę z jaskini i kieruję się w stronę rzeki. Spotykam tam... Sheenę we własnej osobie!
- Haven?! - pyta zdziwiona wilczyca.
- Sheena?! - odpowiadam równie zdziwiony.
- Ja... Och! Jestem zajęta... - wymiguje się wilczyca.
- Nie! Stój! - wołam za nią. Wilczyca się zatrzymuje. - Ja... Rozmawiałem z Silent bo... bo... bo cię kocham i sobie z tym nie radzę.
- Ja... nie wiedziałam... - odpowiada zdziwiona wilczyca.
- Sheena? - pytam nieśmiało.
- Tak? - wilczyca ma oczy pełne łez.
- Kocham cię. Kocham cię i chcę zrobić pierwszy krok do zostania twoim partnerem. - mówię nieśmiało i czekam na reakcję.
<Sheena?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz