piątek, 13 lipca 2012

Od Kyaar

Wrocilam do jamy i zastalam Krisa, byl caly zdenerwowany.
-Gdzie ty bylas?!-wypytywal sie.
-Spokojnie, bylam na terenie watahy.
-Przeciez wiesz, ze jeszcze nie mozemy stad wychodzic!
-Kris, prosze, nic mi nie...-nie skonczylam, bo Kris mi przerwal.
-Moglo ci sie cos stac-powiedzial i przytulil mnie.
-Co powiesz na kolacje?-spytalam.
-Swietnie!
-To ty sie poloz, a ja wszystko przygotuje.-powiedzialam.Kris zostal w jamie, a ja wyruszylam na polowanie.Upolowalam wielkiego jelenia i wtargalam na wielki cieply jeszcze od slonca glaz nad rzeka. Slonce juz zaszlo, ale w powietrzu lataly swietliki, co dawalo nam swiatlo. Poszlam po Krisa i usiedlismy razem na glazie. Zaczelismy palaszowac mieso.
(CD Kris)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz