- ojjj . ale spójrz moja biedna Yuuki .. - i zaczęła rozczulać się nad małą , wzięłem chanel na łapy i poszliśmy do parku /.
tradycyjnie najpierw poszliśmy na lody potem na milion kolejek . Dzieciaki były takie rozbawione i śpiące że zdarzało się im zasnąć w wagoniku jednej z kolejek pomimo to gdy mowiliśmy :
- cóż czas do domu .
- niee ! chcemy jeszcze .
na siłe wyciągnęliśmy ich z Aqua Parku , był płacz i pyskówki ale po 3 godzinach udało nam się ich uśpić . byliśmy tak zmęczeni z chanel że od razu opadliśmy na łóżko i zasnęliśmy .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~RANO~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- wstawaj tato !
-wstawaj mamo !
wydzierały się dzieci skacząc po nas była 7 rano, na wpół przytomni robiliśmy im śniadanie
- MAMUSIU TATUSIU CHCEMY NAD RZEKĘ ! - wydzierał się damon
- MAMUSIU TATUSIU CHCEMY NA PLAC ZABAW ! - zdzierał gardło ferg
-MAMUSIU TATUSIU CHCEMY DO RESTAURACJI !- krzyczała Yuuki
- MAMUSIU TATUSIU IDĘ DO HAVEN'A ! - rzekła sheena i wyszła .
myślałam że zwariuję . usiadłem na krzesło i zacząłem pić kawę .
< co dalej ? Chanel >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz