Po zjedzeniu kolacji, polozylismy Lee, do lozeczka i poszlismy do swojego pokoju.
-Kris, myslalam o tym..
.-O czym?-wilk przerwal mi.
-No wiesz... Nie jestem na to gotowa, ja chce, zeby Lee byla szczesliwa, ale... Moze zabierzemy ja do watahy, zeby poznala inne szczeniaki?
(CD Kris)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz