zobaczyłem chanel w balonie szczeniaki spały . balon wylądował przed jamą . Była tam chanel i jakiś basior .
- Chanel !- wydarłem się i rzuciłem się do niej pocałowałem ją ,uśmiechnęła się ale bardziej interesował ją ten czarny basior .
- Dave - wyciągnąłem ku niemu łapę na przywitanie .
- ojciec chanel - powiedział dając mi łapę spojrzałem na moją ukochaną , rzeczywiście była podobna do tego basiora , stałem tam jak głupi .
- zostawię was samych - nie wiem czemu ale nie cieszyłem się z powodu przybycia ojca chanel teraz będzie skupiała się tylko na nim i tak bardzo mi jej brakowało nie było jej cały dzień . szczeniaki tak sie stęskniły wruciłem do jamy i przeczytałem im bajkę . wmawiałem że mama jeszcze nie wruciła wiem że chce pobyć z ojcem sam na sam .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz