wtorek, 10 lipca 2012

Od luveit'a

Odkąd się urodziły szczeniaki muszę udawać. Że jestem ich ojcem i że jestem zachwycony... Tyle że każdy głupi zauważy że moja mina jest wymuszona, a szczenięta nie są do mnie podobne. Zajmuję się dwoma szczeniakami, bo Ametsa ufaworyzowała małą Atię i reszta czuje sie odtrącona. Może dla tego te dwa bardziej lubię. Zabieram je codziennie na dwie godzinki do podwodnego pałacu i pokazuję im mój Aqua-świat. Poddani się radują, że szczęśliwie urodzili się im następcy tronu. Tylko Poldek wyczówa moją gorycz. Nie! Te szczeniaki nigdy nie usiądą na tronie i nigdy nie będą rządzić. No bo co by się stało gdyby Atia jako królowa pokazała swoje złe oblicze ? Ci dwaj strażnicy to byli poddani Władcy mroku. Zostali dani w darze mojemu ojcu, ale sądze że ich były pan poprostu się ich pozbywał. - rozmyślałem siedząc w swojej komnacie królewskiej. Dzieci bawiły się w koncie pokoju, bawiąc się zabawkami których dostarczały im królewskie nianie. - Trudno...trzeba zabrać się za sprawy Aqua-świata. Lyka przecież wszystkiego nie zrobi. - i tak się motywując zabrałem się do papierów, ustaw i przeglądów zamku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz