Gdy zadzwonił budzik , wyszłam przed namiot i zaczęłam sprawdzać obecność:
-Shayde ...
-gotowa.
-Dalian i Silent .
-gotowi .
-Lilias ...- cisza .powtarzam jej imię ponownie lecz nikt nie odpowiada. Rzuciłam listą i ze wściekłością udałam się do lasu Dalian próbował mnie powstrzymać ale mu się to nie udało .. Zastałam ich obściskujących się pod drzewem.
-w tej chwili pod namiot -wydarłam się oni potulnie spuszczając głowy wykonali polecenie . Gdy wstępnie udało mi się zebrać wszystkich , wspólnie z Zeusem ustawiłam ich na miejscach i pozostalo nam czekać ..nagle ziemia zaczęła się trząść wszyscy przybrali dziwne pozycje czujnym wzrokiem badali wszystko wokół i wtedy ujrzałam pierwszego tytana był po prostu ohydny , odrażający i ...straszny !cofnęłam się o krok ale po chwili moje łapy zaświeciły się i z żółto-złotej łuny wystrzeliwały pioruny , uspokoiłam się wszyscy patrzyli na mnie po chwili łapy każdego wilka świeciły się kolorem innej mocy .Wzięłam głęboki oddech i obserwowałam jak zbliżają się nasi wrogowie .Zeus z bojowym okrzykiem wystrzelił piorun wprost w tytana który padł po kilku sekundach , zrobiłam wielkie oczy i zaczęła się...walka .Shayde razem z Luną powoli tworzyły dużą brame ,,śmierci " . ja z Dalianem oraz Silent unieśliśmy łapy w górę i łącząc moce stworzyliśmy ogromną kulę która podzieliła się na mniejsze i zabijała po kolei . Seaboom i Lily ciągle się do siebie uśmiechali co kilka minut moja siostra wypuszczała strzałe Dave zabijał samotnie wypuścił kilka dusz które szybko załatwiły kilku tytanów .bogowie właściwie mało pozwalali nam walczyć .
~~~~~~~~~~~~~~~1 godzina później ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
byliśmy wyczerpani wydawało się że tych stworów są miliardy ..pamiętam że wystrzeliłam piorun i poczułam ból w sercu ..zemdlałam obudzilam się gdzieś na białym łóżku nade mną siedziała Hera i atena .
-Hero nie przykładaj tego tak -pouczała ją Atena
-gdzie ja .. - kręciło mi się w głowie .
-w skrzydle szpitalnym dostałaś w serce ale jest w porządku .
-gdzie reszta ? już po wszystkim ? ile spałam ?
- ranni leżą w innych pokojach iinni pewnie śpią , udało nam się wygrać ale cudem Zeus i inni są w tragicznym stanie , spałaś 2 dni ...-mówila Hera
-a..ale ...
-odpoczywaj ..
-pewnie jesteś głodna , przyniosę ci coś - powiedziała ponownie pani nieba i przyniosła mi nektar .
-wypij pomoże ci - wzięłam naczynie do łap i powoli siorbałam z niego napój ach .. cóż to był za smak .
co się dzialo gdy Atia spała ?
CDN .
cd- kto chce .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz