- Może i tak ale, jest za późno żeby wracać - przytakną - dziwne nie ma żadnych wilkówNagle usłyszeliśmy jak tłucze się szyba i wycie wilków. Błyskawicznie obróciliśmy głowę w tamtą stronę. Rozległ się odgłos strzału. Przełknęłam ślinę.
- Dadzą sobie ra.. - nie dokończył bo usłyszał kolejny odgłos strzału
- Muszą uciekać, zabiją ich!Wybiegłam z pomieszczenia, Kasim zrobił to samo. Wokół było pełno krwi i ludzkich ciał. Żaden z wilków nie zginą ale, było widać że są poważnie ranni. Rzuciłam się na człowieka który właśnie celował w Iz. Próbował we mnie strzelić ale, wytrąciłam mu broń. Zabiłam go. Usłyszałam strzał, rozglądałam się bo słyszałam wycie. Podbiegła do mnie Iz.
- Coś Ci się stało? - zapytałam dopiero po chwili zobaczyłam że to ja krwawię
Iz patrzyła na mnie z wielkimi oczami, nie miałam czasu żeby zobaczyć gdzie mnie trafiło, byłam wściekła. Po raz pierwszy wpadłam w furie. Zaczęłam zabijać ale, ludzi było coraz więcej. Poczułam jak ktoś mnie łapie i wciąga do pomieszczenia. Furia ze mnie opadła. Zobaczyłam że Kasim krwawi z różnych mniejsc. Chciałam coś powiedzieć ale, był szybszy.
- Ja to jeszcze nic popacz na siebie - zaczął minie opatrywać przed czym zrobił nas niewidzialnymi.Zobaczyłam wybiegających ludzi z broniami chciałam pobiec ale Kasim mnie zatrzymał.
- Nie poradzą sobie!
- Przyszły posiłki wysłałem Iz żeby poleciała po wilki, teraz jest nas znacznie więcej, my musimy znaleźć naszych - po czym ponownie zaczął mnie opatrywać.Wyrwałam mu się.
- Idziemy, musimy ich znaleźć - na jego twarzy malowało się dziwienie i coś podobnego do radości.Przeszliśmy przez jakieś drzwi wokół nas były tysiące klatek z wilkami, przeraziłam się jak ludzie mogli coś takiego robić?
- Trzeba ich uwolnić - zaczęłam szukać kluczy - uwolnimy ich prawda, muszą być wolni, nie mogą siedzieć w tych klatkach?
cd - Kasim
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz