Ucieszyłam się z tego prezentu pocałowałam basiora w policzek i obserwowałam rybki .
-dziękuje - spojrzałam na niego uroczo .- to jest piękne
- Nie ma za co - uśmiechnął się do mnie .basior miał niezwykły urok osobisty dziwnie się przy nim czułam i zachowywałam .... on wpływał na mnie jak narkotyk po nim chciało mi się śmiać i życie było kolorowe .
- Słodki jesteś - nie wiedziałam kiedy to powiedziałam moje usta po protu same to powiedziały . on chyba się zdziwił wyglądał trochę dziwnie jak on się wtedy mógł czuć kiedy mu to powiedziałam ? czy uraził się tym może speszył może za bardzo wziął to sobie do serca ? co on teraz o mnie myśli ? zastanawiałam się ten basior biegał mi po głowie choć do końca nie wiedziałam czy coś między nami będzie ...
( Luveit dokończ )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz