Przytuliłam Dave , na szczęście był cały . Przytuliłam go dlatego że mi go brakowało duchowo . Martwiłam się o niego , a sen nie ułatwiał mi w tym . Po spotkaniu poszliśmy do watahy . Wszyscy nas miło szczęstwali i z całą ulgą odychali że jesteśmy cali i zdrowi .
Zaciągnęłam Dave na stronę . Tym razem chyba przegięłam , ale to było instynktwnie . Zaczęłam go całować ... nie wiem co się ze mna stało . Brakowało mi Dave , ale po tych wszystkich kłutniach zrozumiałam że on jest tym jedynym . Położyłam się na nim i zaczęłam całować > prosze bez skojarzeń < xd
Po cichu do ucha powiedziałam mu : " Kocham Cię " . Lepiej żeby nas nikt nie widział - Powiedział Dave przygryzając wargi .
Ja wstałam i otrząsłam się .
- Myślę że się dziś jeszcze spotkamy . - Powiedziałam .
- Mam nadzieję piękna .
C.D - Dave
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz