-Gdzie my jesteśmy ! - krzyknąłem to nie były tereny naszej watahy ...
-ojj coś się musiało poplątać , spróbuje jeszcze raz - po czym chciała nas teleportować ale jej się nie udało .
-Co jest ? - rozzłościła się było tu ... ładnie . Mogliśmy tu zostać aż czegoś nie wymyślimy . Chanel denerwowała się chciała już wrócić do domu i odpocząć rozumiałem ją ...
-spokojnie kotek - przytuliłem ją - wszystko będzie okey .jak na razie spróbujmy tu jakoś przetrwać tzn.: coś upolować urządzić sobie posłanie co o tym myślisz ?
(chanel dokończ )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz