Otrząsnęłam się i nagle obudziła mnie Amesta .
- Chanel nareszcie się obudziłaś , myślałam że już nigdy nie ... - Nie dokończyła Alfa .
- To był sen ? - Zapytałam ze zdziwienia .
- Tak , szybko musimy wyruszać , słońce robi się różowe , a każda sekunda spowalnia się !
Szybko zapakowałam swoje rzeczy i wyruszyłyśmy . Po drodze powiedziałam straszny sen który śnił mi się tej nocy . Myślę , że w głębi duszy mogło stać się coś strasznego Dave 'owi . Amesta ciągle mi o nim mówią , żebym dała szanse Dave . Ciągle mi o nim gadała aż w końcu wkurzyłam się .
- AMESTA ! Słuchaj mam dosyć ciągłego gadania o DAVE . TO że go kiedyś bardzo ,bardzo lubiłam było przechodnie zauroczenie . Jeżeli ciągle ty o nim tak gadasz to sama się w nim kochaj . Nie mam zamiaru z nim być , po prosu . Nie chce być z kimś kogo nie kocham ?! Koniec i kropka ... Wiem .. Że kiedyś się do niego miliłam itd. ale to nie oznacza że się w nim kocham ! Rozumiesz kiedy go spotkamy powiem mu , że nie ma sensu , to nie wypali . Zostaniemy przyjaciółmi !
Potem nastała niezręczna cisza , zaczęłam płakać , a Amesta poszła dalej analizując to co przed chwilką do niej powiedziałam .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz