Dostałam liścik od Dave " o 21 :30 " . Gdy spojrzałam na czas było za 10 wpół do 21 . Szybko na ostatni czas zmieniłam szal na niebieski i wyczesałam się doszczędnie . Umyłam zęby i zrobiłam na szybko fryzurę . Wyglądało to imponująco . Gdy było za pięć wpół do 21 szybko wyszłam z mojej jaskini i poszłam do jamy Dave . Weszłam i zapukałam .
- Proszę ! - Krzyknął Dave .
Ja weszłam , chciałam się wycofać bo myślałam że Dave śpi , ale on tylko leżał na łóźku . W okół niego było pororzucane płatki róża i ogólem stworzył romantyczną sferę .
- Witaj .... - Zarumieniłam się .
- Hej , poczęstujesz się dzikiem ? - Zapytał .
- Nie dzięki przed chwilą jadłam , myślałam żebyśmy poszli na spacer . - Powiedziałam i dałam kuszącą promozycję .
- Dobra myśl chodźmy .
Gdy wychodziliśmy Dave pocałował mnie . Szliśmy za rękę jak para ale nią nie byliśmy . Stwierdziliśmy obydwoje żebyśmy poszli w miejsce mało uczęszczane przez wilki z watahy . Wybraliśmy strumyk był daleko stąd więc wątpię żeby tam ktoś chodził .
Gdy doszliśmy od razu położyłam się na trawie . Byłam wymęczona ale też podniecona tym całym zamieszaniem .
C.D - Dave .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz