Nagle wszystko zatrzymało się tak jakby w czasie . Cofnięto mnie do czasu gdy Dave mówił mi swoja przyszłość . Gdy ją powiedział ponownie mnie zamurowało .
- Czyli nie jestem tą pierwszą ? - Zapytałam .
- Na to wychodzi , ale nie zrobiłem jej dziecka . Po prostu zostawiła mnie dla innego , ze złości rozpowiedziała dziwną plotkę - Opowiedział jeszcze raz historię w pigułce .
- Wiem , teraz już wiem . - Powiedziałam zawiedziona.
- Czymś się martwisz ? - Zapytał .
- Nie , niczym ... Tak na prawdę też nie jesteś pierwszy . - Rzekłam zniechęcająco .
- Co masz na myśli .. ? - Odburknął .
Nagle sprawiłam że przywróciliśmy do przyszłości . Nic nie pamiętałam co się stało przed chwilą , nagle zielony piorun wyszczelił w moją stronę . Ja lecąc straciłam ster i zaczęłam spadać , aż nagle upadłam . Wszystko mnie bolało , ruszyć się nie mogłam . Upadłam tuż przy jeziorze , w odbiciu coś się błyskało lecz niebo było bezchmurne . Podeszłam bliżej , woda nagle zaczęła wysychać , a noc robiła się zielona .
- Co się dzieje !? - Zapytałam głośno . - Czy ja śnie ?> - Dodałam .
Zza krzaków wypełzło kilka duchów . Szczerze mówiąc miałam kiedyś styczność z nimi więc je rozumiałam .
- Przekroczyłaś kresu bram , przekroczyłaś linie czasu , w której ty i pewnien ktoś je naciągnął . Wilk o imieniu Dave .. - Powiedział jeden z moich duchów .
- Dave ... Dave ... Dave ... - Mówił w tle inny z białych rozpowszechnien .
- Teraz nic nie będzie normalnie , jeżeli nie odnajdziesz ... Kamienia Lohit ! - Powiedział duch .
- Gdzie go szukać , dajcie znak ! - Wykrzyszczałam
- Tam , wiesz gdzie . Gród Lohtg !
Nagle duchy się pochowały , lecz trawa robiła kolor niebieski a wszystkie drzewa pousychały . Dobiegłam połamana do Watahy . Oni zdziwieni tą całą sytuacji weszli w panikę . Ja i Amesta próbowaliśmy przywrócić wszystkich do ładu . Każdy poszedł w dwójkę do swoich jaskin aby każdemu było raźniej , jedynie ja Chanel i moja siostra zostałyśmy . Powiedziałam jej o jakimś Grodzie Lohtg i Kamieniu Lohit . Ja nic nie kojażyłam , Amesta także .
C.D Amesta .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz