nagle słońce w sekundę skryły czarne chmury i zagrzmiało niedaleko a wręcz przed nami strzelił piorun i pojawił się wilk - wilk burzy... chanel wtuliła się we mnie nie wiedziałem o co chodzi wycelował w nas jakimś patykiem i trafiliśmy do jakiegoś pomieszczenia na górze wisiały łańcuchy na niektórych wisiały już nieżywe wilki . wiadomo chanel nieco się bała ale inna wadera płakałaby ona tylko twardo przytuliła się do mnie i spojrzała na mnie czyżby ametsa powiedziała jej o mnie i o przeszłości ?
-dave czy masz z tym coś wspólnego
- nie skąd ten pomysł - powiedziałem szczerze obejmując ją było tam zimno ..-
-nie nie wspominajmy o tym - rzekła spokojnie była we mnie zakochana po uczy jezu co będzie kiedy pozna prawdę ?
nagle do sali wszedł basior dobrze mi znany
-proszę proszę kogo mu tu mamy i z nową już o zapomniałeś o Keily ?zrobiłeś jej dziecko a potem uciekłeś jak gówniarz
gwałtownie sie zerwałem i przycisnąłem go do ściany
-nie uciekłem przez nią ale miałem już dosyć byłem młody i głupi nie chcę mieć z nią nic wspólnego - dave warczał wściekle jego oczy były czerwone jak płachta na byka -
(chanel dokończ )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz